To niedzielne, wystawne śniadanie zrealizowane z produktów składkowych. To wspaniała idea i dobra zabawa, którą polecam z całego serca.






To Mariah-koleżanka Lidzi, mistrzyni drugiego planu.

To Tati w naszej zacnej kuchni.

To już podwórko. Koledzy raczej analogowi.

To ja. po dzia ba na


To Patryk protestuje przeciwko dźwiganiu oranżadki Szadoka.


Po drodze na górkę- Dzień Kota w Centrum Handlowym.

Puma w dżungli.

Sama prawda.

Szadok- złodziej medali.

Tatiankowe łapki wstydzioszki.


(szalony pies)

To Park Kasprowicza.





Woskowanie sanek.














O, Gosia!

Dziecko, k... bęc.





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz