środa, 26 października 2011

TO BYŁY POCZĄTKI W SZCZECINIE

Kilka tygodni/kilka wydarzeń
Kilka klatek z pociągu do Poznania, gdzie jechaliśmy na fotowystawy.
To moi koledzy z roku.

Photobucket
PhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucket

To był plener w Dziwnowie.
Photobucket
PhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucket

TO OSTATNIA NIEDZIELA TO OSTATNI RAZ

Czas: sobota i niedziela
Koszt: obiad w Nam Sajgon ok 12zł, a na zdjęciach piwo na Placu Zabaw ok 7zł/0,5l
Transport: pieszość

To był ostatni weekend i ostatnia klasyczna niedziela w Warszawie- spędzona z rodziną czyli Stadionową Ekipą.

Sobota.
To motocykliści, których minęłyśmy z Anną, udając się do chorej Zuzanny w odwiedziny.

PhotobucketPhotobucket

To Anna, Ja(fot.Stefan) i dom Zuzanny.Ładnie.Fortuna.

PhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucket

Niedziela.
To niedziela z rodziną czyli stadionową ekipą.

PhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucket

To dziwactwo.
Photobucket

czwartek, 6 października 2011

TO TORUŃSKIE MOMENTY

Czas: dwa krótkie wypady do Torunia
Koszt: pociąg Warszawa- Toruń ok.30zł, garnuszek matczyny i matczynoweronikowy


To Bóg dom rodzina mała ojczyzna.

Photobucket

To moje warunki sypialniane.

Photobucket

To sprawca moich warunków sypialnianych.

Photobucket

To ślad człowieczeństwa w śmietniku na Wrzosach, gdzie nie ma ciepłej wody i internetu.

Photobucket

To klasyczna grupa nastolatków głaszcząca klasycznego kota w klasycznym ogrodzie.

Photobucket

To nowe miejsca na gastronomicznej mapie Torunia- Cafe Draże.

Photobucket
Photobucket
Photobucket

To okolice marketu Aldi.

Photobucket

To starynowy miles...

PhotobucketPhotobucketPhotobucketPhotobucket